Ach, co to był za ślub!

Sezon ślubny w pełni… Dzisiaj chciałabym opowiedzieć pokrótce, jak wyglądał prawdziwy ślub cesarzowej Elżbiety. Jednak ten, który widzimy w I. części trylogii „Sissi”, czy produkcji z 2009 roku, wyglądał nieco inaczej niż ten rzeczywisty. Przede wszystkim nie było miejsca na żadne osobiste gesty, jak pocałunek małżonków, a sam ślub miał miejsce w innym kościele, niż pokazali to twórcy obydwu filmów… Przygotowałam też coś dla przyszłych Panien Młodych… ale o tym za chwilę 🙂

*

Zacznijmy od początku…

W 1853 roku cesarz Franciszek Józef postanawia pojąć za żonę młodziutką bawarską księżniczkę, w której zakochuje się podczas pobytu w Bad Ischl z okazji świętowania jego 23. urodzin. Podlotek wyraża zgodę, choć ma pewne wątpliwości, czy podoła nowym obowiązkom przyszłej cesarzowej Austrii… jak się potem okaże, nie bezpodstawnie.

Na uroczystość ślubną przygotowano bogato ozdobione zaproszenia

*

Prezentem narzeczeńskim od cesarza dla Sisi, wręczonym jej uroczyście, była korona z diamentów ze szmaragdami. Sama przeróbka kosztowała 100 000 guldenów, co było sumą zawrotną. Kilka dni przed weselem została przez nieuwagę upuszczona przez byłą cesarzową, Karolinę Augustę (przyrodnią siostrę arcyksiężny Zofii), która chciała obejrzeć prezenty ślubne, co poczytano za zły omen. Korona została  jednak błyskawicznie naprawiona i Sisi miała się o tym przykrym wydarzeniu już nigdy nie dowiedzieć.

Młoda para udała się do Theresianum, skąd habsburskie panny młode wyruszały w pierwszą podróż po mieście, a następnie, z wielką pompą, wjechali do Wiednia, przez dwie godziny pokonując dzielące ich trzy kilometry od Katedry św. Szczepana (Stephansdom). Przyszła cesarzowa przejeżdżała Wiedeń w oszklonej karocy, której ściany niegdyś ozdobił Rubens, a koła bogato inkrustowano złotem.

Karoca ślubna cesarzowej Sisi

*

W dzień przed ślubem Sisi miała na sobie piękną srebrną-różową, haftowaną w kwiaty suknię z trenem oraz kosztowny diadem na głowie. W swoim zaprzężonym w ósemkę siwków szklanym powozie, którym objeżdżała Wiedeń, mieszkańcy stolicy nie ujrzeli jednak promieniejącej panny młodej, lecz zalęknioną i spłakaną dziewczynę… Gdy karoca wjechała w granice Wiednia, dzwony we wszystkich kościołach zaczęły bić ku czci przyszłej cesarzowej.

Sisi, wysiadając z powozu, którym podróżowała po nowej ojczyźnie, potknęła się i zahaczyła diademem o drzwi powozu. Stało się to na oczach całej cesarskiej familii, która przyjmowała ją uroczyście przed zamkiem. Odczytano to jako kolejny zły omen dla przyszłego małżeństwa pary cesarskiej… Mimo to, Sisi była dla swej teściowej, arcyksiężnej Zofii, „zachwycająca, pełna słodkiej i dobrej godności”.

*

*

Uroczystość ślubna odbyła się kolejnego dnia, 24 kwietnia 1854 roku, o godz. 16.00. w XIV-wiecznym gotyckim kościele augustianów (nie zaś w kościele św. Michała, gdzie nakręcono sceny ślubu w trylogii „Sissi”). W tym samym, gdzie wcześniej za wiktorię wiedeńską dziękował Jan III Sobieski, ślub brała cesarzowa Maria Teresa z Franciszkiem Stefanem, jej córka Maria Antonina z francuskim królem Ludwikiem XVI, wreszcie jej prawnuczka Maria Ludwika z Napoleonem.

*

Kościół augustianów w Wiedniu

*

Ślubu udzielał kardynał arcybiskup Otmar Rauscher. W blasku tysięcy świec diamenty błyszczały jeszcze piękniej, zaś błyszczące oczy zakochanych wydawały się jeszcze bardziej wzruszone…

*

Jak to ujęła Brigitte Hamann:

Para, która połączyła się węzłem małżeńskim w oświetlonym 15 tysiącami świec i udrapowanym czerwonym jedwabiem kościele Augustianów, była niesłychanie piękna. Wszystko to, ten luksus na najwyższym poziomie, połączony z ogromnym bogactwem i prawdziwie cesarskim przepychem, oślepiało oczy. Zwłaszcza, jeśli chodzi o biżuterię, można powiedzieć, że morze kamieni szlachetnych i pereł przepływało przed zdumionymi oczyma zebranych. Szczególnie diamenty w blasku tak sutego oświetlenia wydawały się pomnażać tysiąckrotnie i poprzez swoją kolorystykę czyniły magiczne wrażenie.

*

*

Biało-srebrną suknię ślubną przyszłej cesarzowej, zdobiła była haftami mirtu, wieńczyła ją zaś korona z opali i brylantów. Ozdobę toalety stanowiły szerokie falbany biegnące dookoła linii ramion, bardzo długi welon i równie pokaźny rozmiarami tren wykonany z białego tiulu. Na głowie panny młodej, pokrytej cudnym zwojem jej kasztanowych warkoczy, migotała kosztowna diamentowa tiara.

*

*

Wieniec ślubny, tj. biżuterię, którą Sisi miała wpiętą we włosy, przedstawia poniższe zdjęcie:

*

*

Niestety suknia ślubna Elżbiety nie zachowała się do czasów współczesnych, ponieważ zgodnie z tradycją Sisi przekazała swą suknię naddunajskiej bazylice Maria Taferl, gdzie przerobiono ją na ornat kapłański (znajduje się na nim oryginalny, szeroki na 30cm haft sukni przedstawiające motywy kwiatowe)… Więcej o tym tutaj.

Przykładową replikę sukni ślubnej stworzyła także Pani Michaela Kolbmueller – można ją obejrzeć tutaj (na dole strony).*

*

*

Niemal godzinę zajęła uroczysta procesja kierująca się ku świątyni, w której czekało już tysiąc gości. Prowadzona przez Zofię i Ludwikę (a nie przez ojca, jak pokazano to w filmie z 2009 roku) Sisi była blada i zdenerwowana. Spoczywało jednak na niej czułe, kojące spojrzenie narzeczonego….

.

.elisabethdautriche.fr

*

Wedle słów homilii, cesarzowa ma być dla małżonka „przystanią chroniącą na wzburzonym morzu, wyspą usianą fiołkami i różami”, na które to słowa zareagowała zdziwieniem połączonym ze znudzeniem. Zanim jednak Sisi wyszeptała słowa przysięgi, odwróciła się jeszcze nieśmiało w stronę swojej matki. Franciszek wypowiedział słowa przysięgi pewnym głosem. W chwili nakładania obrączek, zagrzmiały pierwsze salwy na wiwat, połączone z dźwiękami dzwonów. Austria ma nową cesarzową.

W uroczystościach ślubnych uczestniczyła cała ludność Wiednia. Do Hymnu „Boże, Wspieraj” dodano z okazji ślubu cesarskiej pary zwrotkę, która w polskiej wersji hymnu brzmiała:

*

Przy Cesarzu mile włada

Cesarzowa pełna łask,

Cały lud Jej hołdy składa,

Podziwiając cnót Jej blask.

Franciszkowi Józefowi

I Elżbiecie, Boże szczęść,

Habsburskiemu szczęść Domowi;

Sława Jemu, chwała, cześć!

*

Młoda para odbyła wieczorem powolny i uroczysty przejazd ulicami Wiednia. Cesarskiej karecie towarzyszyli jeźdźcy z pochodniami. Tłum zebrany wzdłuż trasy jej przejazdu szalał z radości, wszyscy chcieli przyjrzeć się młodej cesarzowej, dostrzec uśmiech na jej twarzy. Panna młoda wyszedłszy z cudnej karocy dołączyła do nowo poślubionego małżonka czekającego przed rezydencją w Schönbrunn , a następnie weszła do pałacu żegnana okrzykami: „Niech żyje cesarzowa!”.

Ślub i wesele Sisi wcale nie należały więc do skromnych… wszakże stała się małżonką jednego z najpotężniejszych władców Europy. Z jednej strony można by ten ślub określić mianem bajkowego, ale nie do końca… Być może panna młoda o innym charakterze byłaby zachwycona tym przepychem, jednak Sisi sprawiała wrażenie przytłoczonej uroczystościami weselnymi…

Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak dalej potoczyły się losy Elżbiety – zapraszam do lektury mojego cyklu artykułów „Losy cesarzowej”.*

 

***

*

A na koniec coś ode mnie…

*

Ile panien młodych, tyle różnorodnych pomysłów na suknię ślubną, fryzurę i dodatki. Skromna elegancja, wytworny przepych, klasyka, czy najnowsze trendy, a może wszystkiego po trochu? Oto garść inspiracji dla przyszłych panien młodych, które chciałyby zainspirować się wizerunkiem cesarzowej Sisi – i w iście cesarskim stylu oczarować swego wybranka i zaproszonych gości.

Tak uczyniła Jessica Simpson, której suknia została zaprojektowana w oparciu o portret Elżbiety.

*

***

*

Zaczynamy!

 

Po pierwsze… fryzura

 

d0392b04da7e7749e732d23a13c86152,61,19,0

*

Sisi w dniu koronacji na królową Węgier (1867)

2a51633b7bb763588afb6172a89631da,61,19,0*

 Romy Schneider jako cesarska panna młoda

.

*

Chodzi oczywiście o legendarne kasztanowe warkocze. Jednym słowem coś dla posiadaczek długich, gęstych włosów, jednak można też wspomóc się dopinanymi sztucznymi pasmami. Można potraktować sprawę bardzo dosłownie i pokusić się o wierną kopię fryzury prawdziwej Sisi.

.

etsy.com

 

*

.

… albo stworzyć jej własną wersję. Każda z poniższych propozycji jest urzekająca i doda elegancji każdej pannie młodej. Warkoczy może być wiele lub tylko jeden, można wzorem cesarzowej wpleść w nie biżuteryjne gwiazdy lub białe kwiaty – według uznania. Zamiast warkoczy można pokusić się o wysoko upięty kok i burzę loków..

..

.

.

.

.

.

W zasobach polskiego Internetu znalazłam nawet autentyczny przykład powyższej fryzury:

.

styl.fm/czakinka

*

*

.

.

Powyżej kadry „Rzymskich wakacji”

z Audrey Hepburn

*

.

Pod tym linkiem znajdziecie więcej ślubnych inspiracji.

Tutaj możecie przeczytać o oryginalnych fryzurach cesarzowej, a tutaj o tym, jak zrobić taką fryzurę krok po kroku – zapraszam do lektury! Zachęcam również do obejrzenia filmiku z instruktażem a’la Sisi.

*

.

Po drugie… welon i biżuteria

*

Jeśli chcesz być wierna oryginałowi, to warto wziąć pod uwagę koronkowy welon, zwieńczony gustownym diademem, naszyjnikiem i kolczykami. Uważaj jednak, by nie przesadzić z dodatkami – całość powinna wyglądać gustownie. Powyżej przepiękna ilustracja takiego stylu – Audrey Hepburn jako księżniczka Anna w „Rzymskich Wakacjach”. Poniżej zaś – przykłady z życia wzięte.

*

 

murrano.pl

*

Po trzecie… suknia

*

2d2f9af477aedec2fa3077bf632e8eb2,61,19,0

.

Kadr z filmu „Sissi” (1955).

.

Taki welon najpiękniej komponuje się z suknią zdobioną koronką. Wielbicielki ślubnej pompy być może zdecydują się na bogate zdobienia falban, haftów i draperii. Jeśli chodzi o gorset, to wprawdzie byłby on niewątpliwie nawiązaniem do XIX-wiecznej mody, ale chyba wszystkie zdajemy sobie sprawę z niedogodności noszenia tej części garderoby (pisałam o tym w tym artykule)… chociaż trzeba przyznać, że współczesne gorsety nie są aż tak niewygodne, jak ich XIX-wieczne odpowiedniki, a poza tym pięknie modelują sylwetkę. Jednak mimo wszystko ciasno zasznurowany gorset z pewnością nie jest najwygodniejszą opcją. Sama musisz więc zdecydować, czy jesteś na to gotowa…

.

.

daweddings.files.wordpress.com

.

.

Welon pokaźnej długości (tzw. kościelny, katedralny lub królewski) będzie idealnie pasował do długiego trenu sukni (więcej na ten temat tutaj i tutaj). Taki styl był niezwykle modny w wyższych warstwach społecznych w XIX wieku. Zachęcam do wyszukiwania współczesnych wzorów sukien pod hasłami: imperial wedding dress / princess wedding dress.

Jeśli wybierzesz tę opcję, będziesz wyglądać jak prawdziwa księżniczka! *

Ideał piękna w XIX wieku można było zdefiniować następująco: uniesiony biust, wąska talia, uwydatnione pośladki. Wówczas służyły temu gorset i krynolina, a później turniura. Wąska talia – dzięki ciasno zasznurowanemu gorsetowi – optycznie powiększała biust i biodra, co dodatkowo jeszcze spotęgowane było przez ogrom materiału i zdobień spódnicy. Podobnie wyglądała niemal każda bajkowa księżniczka. Więcej o kwestiach mody w czasach Sisi przeczytacie tutaj, natomiast w tym artykule pisałam o oryginalnych sukniach cesarzowej.

*

Warto wspomnieć, że w 2014 roku dom mody rodem z Emiratów Arabskich o wdzięcznej nazwie Dar Sara przedstawił kolekcję sukien ślubnych inspirowanych stylem cesarzowej Elżbiety. Suknie są obficie zdobione kryształkami Swarovskiego i bardzo podkreślają talię (wszak wiadomo, że talia Sisi miała zaledwie 47 cm w obwodzie!). Trzeba przyznać, że suknie zapierają dech w piersiach…

*

*

*

Zachęcam także do obejrzenia innych projektów sukien ślubnych Dar Sary, bo są naprawdę przepiękne – zobaczcie same!

*

 *

Również włoski dom mody Atelier Aimée stworzył ślubne kreacje, inspirując się stylem cesarzowej Elżbiety:

*

*

*

*

A oto i nasza Bohaterka we własnej osobie:

***61ad11b68ed7c04a4c1f2c11a74b4b71,61,19,0

Sisi w dniu koronacji na królową Węgier (1867)

(to nie jest suknia ślubna, ale widać tutaj obszerny tren i welon sukni)

*

*.

Po czwarte… pierwszy taniec

 

Mam tu na myśli oczywiście walca wiedeńskiego. Powiedzcie same, czy taki taniec nie wygląda majestatycznie?

.

……………… …. 

.mercimonpti.tumblr.com

.

.

Tutaj można obejrzeć scenę z przepięknym tańcem dworskim w wykonaniu Romy Schneider w rytm walca cesarskiego mistrza Straussa. Na Youtubie znajdziecie mnóstwo inspiracji z różnymi kompozycjami (np. pod tym linkiem). Na pewno znajdziecie coś dla siebie!

..

Oczywiście wymieniłam tylko niektóre aspekty przygotowań ślubnych – w rzeczywistości jest ich dużo więcej. Nie wspomniałam o zabytkowym kościele, druhnach, sypaniu kwiatów, prowadzeniu do ołtarza przez ojca panny młodej, przejażdżce powozem zaprzężonym w białe konie, weselu w pałacowym wnętrzu itd., ponieważ są to kwestie bardzo indywidualne. W tej notce poruszyłam aspekty bezpośrednio związane z wzorowaniem się na cesarzowej Elżbiecie. Oczywiście artykuł ten należy traktować jako sugestie, a nie sztywne wytyczne – to Wy powinnyście decydować o tym, jak wyglądacie i jak ma wyglądać Wasz ślub. Potraktujcie moje porady jako wskazówki – kierujcie się własnym gustem i wygodą.

Mam nadzieję, że powyższe inspiracje okażą się dla Was przydatne – w końcu chyba każda z nas marzy, by wyjść za mąż niczym księżniczka, nieprawdaż? 🙂

*

*

Na koniec przedstawiam kilka zdjęć z filmowego ślubu Sisi:*

*

*

Sceny ślubu w filmie „Sisi” (2009)

(tutaj na filmie od 5:00)

66426dc0304a519d45b90c2c7c321ec6,61,19,0

***

***

.

Sceny ślubu w filmie „Sissi” (1955)

.


8b978a639a5583f3f424c9a3610f1e7a,61,19,0

 

… oraz tzw. ślubu stulecia, tj. księżnej Diany, do której często się porównuje Elżbietę. Ciekawostką jest fakt, że zarówno filmowy ślub z 1955 roku, jak i ślub Diany, były podobne pod względem inscenizacji oraz ogromnego trenu panien młodych… porównajcie same!*

di

.

 

 ***

*

Bardzo dziękuję Redakcji Onetu za polecenie mojego artykułu i Wam za tak liczne odwiedziny i komentarze. Życzę miłej lektury!

Jeśli macie inne propozycje lub chcecie się podzielić własnymi doświadczeniami, zachęcam do komentowania artykułu!

.

Drogie Panny Młode, jeżeli zainspirowałyście się moim artykułem i w tym najpiękniejszym dniu Waszego życia wyglądałyście choć trochę jak cesarzowa Sisi, skontaktujcie się ze mną – umieszczę Wasze zdjęcia w tym artykule 🙂

34 uwagi do wpisu “Ach, co to był za ślub!

    1. Bardzo się cieszę 🙂 jeśli będziesz miała zdjęcia ze ślubu, to koniecznie prześlij, na pewno tutaj je wstawię 🙂 w końcu nie często można zobaczyć pannę młodą, która inspirowała się cesarzową Sisi 🙂
      Pozdrawiam serdecznie!

      Polubienie

    1. Tak pisze Brigitte Hamann, autorka biografii Sisi, a to autorytet w kwestii życiorysu cesarzowej 🙂 Austria była wtedy mocarstwem, możliwe, że z okazji ślubu cesarz nie żałował pieniędzy, aby jeszcze umocnić swój wizerunek w oczach poddanych. Tak więc sądzę, że liczba 15 tysięcy świec jest całkiem prawdopodobna. Trzeba pamiętać, że to spory kościół – w dodatku gotycki. Było zatem mnóstwo miejsca na tyle świec 🙂
      Pozdrawiam serdecznie!
      Jeanne

      Polubienie

  1. Nic dziwnego, że porównuje się Sisi do Diany- obie były równie nieszczęśliwe na królewskim dworze. Jednak Sisi była bardzo kochana przez męża..
    Oglądałam parę lat temu, na żywo w polskiej telewizji, ślub księcia Wiliama i Kate- również było bardzo bajkowo i pięknie. Do tej pory się kochają i wydaje się, że dworska etykieta ich nie dołuje i nie niszczy, co raczej do tej pory się nie zdarzało. (Sisi, Grace Kelly, Diana,)
    Piękne zdjęcia fryzur, uwielbiam warkocze, często je sobie sama zaplatam zwłaszcza dobierany 🙂
    Pozdrawiam serdecznie.

    Polubienie

  2. Małe sprostowanie powszechnego błędu: we Wiedniu katedra jest pod wezwanie św. Szczepana a nie św. Stefana. Stephans(dom) jest przez wielu błędnie tłumaczony na Stefana, ale z genealogii tego słowa wynika, że chodzi o Szczepana, tego którego świętujemy 26 grudnia.

    Polubienie


    1. ~Arek:

      Małe sprostowanie powszechnego błędu: we Wiedniu katedra jest pod wezwanie św. Szczepana a nie św. Stefana. Stephans(dom) jest przez wielu błędnie tłumaczony na Stefana, ale z genealogii tego słowa wynika, że chodzi o Szczepana, tego którego świętujemy 26 grudnia.

      Polubienie

    2. To prawda, a dowodem na to jest obraz w ołtarzu głównym, który przedstawia kamienowanie św Szczepana w Dziejach Apostolskich. Św Stefan to władca Węgier z X wieku, zamordowany poprzez zrzucenie z góry Gellerta(jest tam zresztą jego pomnik). Niestety w wielu językach oba imiona tłumaczone są na Stefan i stąd nieporozumienie. Zatem po polsku: Katedra św. Szczepana. Pozdrawiam.

      Polubienie

      1. Ależ to bzdura! Św. Stefan I, król węgierski nie jest męczennikiem. Z góry strącono misjonarza Madziarów biskupa Gellérta i jego imieniem nazwana jest góra w Budzie.

        Polubienie

      2. Pierwszy męczennik, jakim był święty Szczepan, nosił właściwie imię Stefan (Szczepan to przyjęta w Polsce wersja tego imienia). Zatem katedrę wiedeńską można nazywać zarówno katedrą pod wezwaniem św. Szczepana jak i św. Stefana.

        Polubienie

  3. To po ślubie wg autorki tekstu nadal była narzeczoną?? „Tłum zebrany wzdłuż trasy jej przejazdu szalał z radości, wszyscy chcieli przyjrzeć się narzeczonej, dostrzec uśmiech jej twarzy. Panna młoda wyszedłszy z cudnej karocy dołączyła do nowo poślubionego małżonka…” Nie można być jednocześnie narzeczoną i małżonką, gdyż narzeczeństwo kończy się w dniu ślubu.

    Polubienie

    1. „w dniu ślubu” – czyli po wyjściu z Kościoła to był ten sam dzień (więc nadal byłą narzeczoną)
      czy
      „w chwili wstąpienia w związek małżeński” (czyli po wyjściu z Kościoła była już żoną)

      krytykując Autorkę notabene świetnego artykułu sam…
      co Autorze (~Przemdzik) miałeś na myśli?

      Polubienie

  4. świetny artykuł. chociaż trochę żal mi Elżbiety, wyobrażam sobie cały ten stres…
    zawsze zastanawiałam się czemu na dawnych portretach lub zdjęciach kobiety mają tak groteskowo spuszczone w dół ramiona. wyglądają jakby w ogóle nie miały rąk. ;/

    Polubienie

  5. Opis nocy poślubnej i porannego komisyjnego badania przescieradła z pozytywnym wynikiem ,był by o wiele ciekawszy !!! Cesarz ,jak opisuje świadek ,był bardzo dumny i szczęśliwy !!!!

    Polubienie

  6. Św.Stefan- po węgiersku Isztvan ,to król Węgier z rodu Arpadów ,współczesny królowi Bolesławowi Chrobremu. Imię Stefan -Szczepan(Isztvan) otrzymał na chrzcie !!!
    Szczepan ,to po grecku Stephanos i tak się nazywał ten Swięty.Król umarł śmiercią naturalną. Natomiast Gelert ,to niemiecki zakonnik ,biskup i męczennik Gerhard ,którego pogańscy Węgrzy podczas powstania zrzucili na wozie z góry w Budzie ,która się nazywa dla tego Gellerta.

    Polubienie

  7. Ciekawa historia. Dziękuję za opisanie.
    Dwie kwestie:
    „oraz księżnej Diany, do której często się porównuje Elżbietę”
    Elżbieta była pierwsza (żyła przed Dianą), tak więc na logikę to Dianę porównuje się do Elżbiety, a nie na odwrót.
    Poza tym – „uśmiech jej twarzy”. Raczej – „uśmiech na jej twarzy” albo „jej uśmiech”.

    Polubienie

  8. wszyscy nie macie tutaj racji jesli chodzi o katedre. w jezyku niemieckim nie ma takiego imienia jak Szczepan, a Stephan to nic innego jak nasz Stefan. Tak wiec dla Austriakow jest to Stefandom a Szczepan to tylko Polskie tlumaczenie lub po prostu bledne tlumaczenie. Zaznaczam ,ze mieszkam w Wiedniu od 20 lat i rowniez moja pasja jest dynastia Habsburgow. Pozdrawiam

    Polubienie

    1. Na pewno można nabyć 3 płytowe wydanie DVD (allegro). Wersja niemiecka (bez polskiego tłumaczenia) trzech filmów jest dostępna online na dailymotion. Jeśli chodzi o inne sposoby, to chyba pozostaje tylko chomik i serwisy typu torrenty.
      Pozdrawiam!

      Polubienie

  9. Bardzo ciekawy wpis. Sama chciałabym dodać do mojego ślubu jakiś akcent związany z cesarzową Sisi. Coraz częściej myślę o diamentowych gwiazdach zamiast welonu 🙂
    Mam pytanie: czy mogłabyś stworzyć artykuł o tym, jak cesarzowa była postrzegana przez Polaków? I nie chodzi mi tylko o tych, którzy znajdowali się pod zaborem austriackim. szukałam takich informacji, ale były bardzo szczątkowe. Może Ty wiesz coś więcej na ten temat? 🙂
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

    1. Możesz połączyć diamentowe gwiazdy z welonem 🙂
      Świetny pomysł, dziękuję za sugestię! 🙂 Póki co nie wiem na ten temat zbyt dużo poza tym, że poddanym generalnie nie za bardzo podobało się, że w późniejszych latach cesarzowej prawie nigdy nie było u boku męża. W dziale ciekawostki opisałam pewien epizod związany z Polską:

      Mając cichą zgodę swojego męża na swoje eskapady, korzystała z nich do woli. Podróżowała dużo i szybko, a towarzyszył jej tylko nieliczny orszak. Zdarzyło się ponoć, że cesarzowa zatrzymała się na popas w Myślenicach. W tym samym czasie oddział piechoty CK armii, od kilku dni maszerujący do Krakowa, zatrzymał się tam na postój. Odpoczynek miał być dłuższy, aby żołnierze odpoczęli, poprawili oporządzenie i w miarę w dobrej kondycji dotarli do celu. Niektórzy ruszyli do szynków napić się piwa lub gorzałki. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, doszło do sprzeczki czy nawet do bójki z szynkarzem, bo żołnierz, jak to żołnierz, nie zawsze ma czym zapłacić. Awantura skończyła się raportem karnym dla wojaka. Srogi dowódca, chcąc pewnie zdyscyplinować innych, ukarał winowajcę straszliwą karą: słupek. Żołnierza zawieszono głową w dół na czas określony przez przełożonego. Gdy mdlał, oblewano go wodą i wisiał dalej. Los chciał, że ukaranego żołnierza spostrzegła cesarzowa Sisi, która postój swojego orszaku wykorzystała na spacer. Przerażona okrucieństwem kary kazała wezwać dowódcę. Ten służbiście wytłumaczył, że występek żołnierza został ukarany zgodnie z regulaminem dyscyplinarnym CK armii. Oburzona monarchini nakazała przerwanie kary. Okazało się jednak, że było już za późno. Żołnierz zmarł w straszliwych męczarniach. Poruszona do głębi cesarzowa miała ponoć powiedzieć: Niech w tym przeklętym miasteczku nigdy nie stacjonują żołnierze, skoro tego biedaka spotkała tu taka straszna śmierć. Po pewnym czasie karę słupka zmodyfikowano: ukarany żołnierz stał na baczność, trzymając przed sobą ciężki karabin w pozycji „prezentuj broń”. Podobno Legia Cudzoziemska stosuje do dziś tą karę. Garnizon w mieście nigdy jednak nie powstał.

      Jeśli znajdę coś więcej, to z pewnością o tym napiszę 🙂
      Pozdrawiam serdecznie!

      Polubienie

Dodaj komentarz